Dziewczyny drogie, wiele z Was zajmuje się odnawianiem starych mebelków, stąd moje ogłoszenie w tym miejscu. Mam trzy krzesełka obrotowe z czasów PRL-u, są w znakomitym stanie poza tym, że skrzypią ;p Trzymam je od dawna ale ciągle brakuje czasu żeby się za nie wziąć, w końcu dzisiaj postanowiłam, że trudno, że może ktoś ma więcej czasu i zapału...
Zdjęcia robiłam na ostatnim wolnym metrze w domu - remont, wybaczcie za tą fantastyczną jakość ;D
Co do krzeseł...
Tapicerka w super stanie (jest zadbana i mam na nie uszyte pokrowce), ale do wymiany na bardziej "dzisiejszą", reszta metalowa i skrzypiąca - do odmalowania i naoliwienia, elementy plastikowe czyli stopki i pokrętło też wypadałoby zmienić bo w jednym krzesełku już niekompletne.
Będę za nimi pewnie płakać, zwłaszcza jak patrze na krzesła, które dostały drugie życie i są teraz kolorowe, odświeżone.. np. te:
zdjęcia z www.mybaze.com
Wcześniej mieliśmy też dwa fotele, coś jak poniżej ale zmiksowane bo na stopce obrotowej, ale góra bardziej z fotela na drugim zdjęciu. Kilka lat temu się ich pozbyliśmy i teraz trochę nam szkoda.. ;p
http://www.luxlux.pl/artykul/trend-meble-rodem-z-prl-u-22803 |
http://starychmebliczar.pl/2013/01/ |
Bardziej przemawiają do mnie takie meble niż dzisiejsze czarne plastiki biurowe, które łamią się po maksymalnie kilku miesiącach, zero wytrzymałości ale też zero ... "duszy" w nich? ;p
Jeśli któraś chciałaby wiedzieć coś więcej to proszę o kontakt tutaj lub na maila. Miłego! :)
Lubie fiolet!
OdpowiedzUsuń